Warszawianka w Chinach

W dniach 13-29 maja 30-osobowa reprezentacja „Warszawianki” przebywała w Chinach na zaproszenie Ambasady RP w Pekinie. Był to wyjazd niezwykle satysfakcjonujący przede wszystkim artystycznie – przez 17 dni daliśmy 11 pełnospektaklowych koncertów w tak prestiżowych miejscach jak Opera Narodowa w Pekinie, Uniwersytet Pekiński czy Teatr Daning w Szanghaju. Wystąpiliśmy również w teatrach w Tongxiang, Zhenjiang, Hangzhou i Ningbo.

Rzadko zdarza się, byśmy w kraju występowali na scenach wielkości tej w Teatrze Wielkim, a tu spotkało nas to kilkanaście razy! Widownie pękały w szwach, w każdym z teatrów oklaskiwało nas od 800 do 2500 widzów, którym polski folklor bardzo przypadł do gustu. Bisom i wspólnym fotografiom po koncertach nie było końca.

Występy „Warszawianki” towarzyszyły zorganizowanym przez Ambasadę Dniom Kultury Polskiej w Ningbo, koncertowaliśmy także podczas konferencji grupy wyszehradzkiej w Pekinie oraz w trakcie Dni Otwartych Ambasady RP.

Dużo czasu spędziliśmy w podróży, przemieszczając się autokarem lub pociągiem do kolejnych miast, w których zaplanowane były występy. Wielkim przeżyciem okazała się pierwsza podróż pociągiem, a właściwie dwoma. Okazuje się, że w Chinach bilety kolejowe trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem, a nasze rezerwowane były ponoć w ostatniej chwili, stąd konieczność podzielenia grupy na dwie, jadące dwoma różnymi składami w odstępie półgodzinnym. Nie byliśmy pewni, czy po 14 godzinach podróży odnajdziemy się w Szanghaju w komplecie, ale wszystko się udało. Podróż upłynęła spokojnie, mimo początkowego szoku, gdyż w pociągu nie było zamykanych przedziałów, tylko „przegródki”, w których umocowane były łóżka, po 6 w każdej. Niewiele było miejsca na bagaż, który w naszym przypadku był spory – każdy w swojej walizce miał po 5-6 strojów ludowych, ponieważ pojechaliśmy z bardzo bogatym programem, zaplanowanym na 1,5-2-godzinne koncerty. Podróż powrotna była już spokojniejsza, ponieważ wiedzieliśmy, czego się spodziewać i przespaliśmy te kilkanaście godzin w wygodnych ‘kojach’.

Czas mieliśmy wypełniony do ostatniej minuty, starczyło go jednak na odwiedzenie kilku ważnych miejsc i zabytków. Zwiedziliśmy Świątynię Nieba, Plac Tiananmen i Zakazane Miasto w Pekinie, park West Lake w Hangzhou, świątynię u stóp Yuntai Mountain w Zhenjiang, wdrapaliśmy się również na bardzo stromy fragment Muru Chińskiego.

Ogromne wrażenie zrobiło na nas azjatyckie jedzenie, tak odmienne od tego, które w Polsce nazywamy ‘chińskim’. Na naszych talerzach gościły owoce morza w różnych postaciach: kalmary w makaronie sojowym, ogromne krewetki na patyku, ośmiorniczki w zupie pietruszkowej, przepyszne ryby, a także różnego rodzaju mięso w tajemniczych sosach, kolorowe warzywa podawane na nieznane nam sposoby, na przykład rzepa z dżemem jagodowym lub korzeń lotosu nadziewany szafranowym ryżem. Po tej wyprawie będziemy z pewnością kręcić nosem na gotowe zestawy w sosie słodko-kwaśnym od „chińczyka”!

Wróciliśmy bogatsi o nowe doświadczenia i z mocnym postanowieniem powrotu do Kraju Środka w przyszłości. A przed nami kolejne wyzwania: I Mistrzostwa Polski w Karach Mazurowych, które towarzyszyć będą XIII Turniejowi Tańców Polskich o Podlaską Szyszkę w Siemiatyczach oraz XVIII Ogólnopolski Konkurs Tańców Polskich Warmia 2011 w Olsztynie. W obu tych wydarzeniach wezmą udział nasi tancerze z wszystkich grup wiekowych. W czerwcu reprezentacyjna grupa dziecięca wyjeżdża na festiwal do Chorwacji, a w sierpniu grupa młodzieżowa występować będzie na festiwalu w Agrigento na Sycylii. Radosne letnie wydarzenia z życia zespołu to dwa śluby – pobiera się para naszych tancerzy oraz para tancerka-muzyk, którzy poznali się w Zespole i postanowili razem przejść przez życie tanecznym krokiem. Życzymy im na tej wspólnej drodze wiele radości i samych słonecznych chwil!

Wyjazd był współrealizowany przez Instytut Adama Mickiewicza.

ESB, 1.06.2011

no images were found


Data publikacji: 06 czerwca 2011